No i kolejne... tym razem kierownica. Okazało się, że Niva dlatego tak ciężko skręcała w lewo, że niemal nie miała wnętrzności w przekładni kierowniczej. Ostatnia trasa mogła by być jedną z ostatnich, na których zechciała w ogóle skręcić. Szybka analiza trasy pokazała, że jednak będziemy po drodze do Turcji musieli wziąć kilka zakrętów w lewo, a może nie być miejsca żeby brać je jadąc po okręgu w prawo. Tak więc znowu rozpoczęło się szukanie jak najtańszej opcji zdobycia części. Tym razem jedzie prosto od leśniczego z pod Piotrkowa Trybunalskiego.
Jak by zliczyć lokalizacje, skąd przyjeżdżają części do naszego potwora, to ma w sobie chyba coś z każdego województwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz