Dzisiejszy dzień zleciał na smakowaniem oryginalnych kebapów, smażonych ryb, małży i innych przysmaków. Oprócz tego, nareszcie wiemy jak wygląda prawdziwy meczet (Hagia Sofia oraz Błękitny Meczet). Mieliśmy w planie odwiedzić największy na świecie (30 hektarów) bazar oraz jeden mniejszy. Niestety z powodu święta Ramadan, obydwa bazary będą nieczynne przez następne cztery dni.



Po drodze nad wybrzeże, nad które nie dotarliśmy, wstąpiliśmy do sklepu z shishami, gdzie po długich negocjacjach zakupiliśmy cztery takie urządzenia :).
Ciągle zastanawiamy się nad drogą powrotną, przez Ukrainę bądź Grecję. W Grecji czekają nasi złombolowi towarzysze. Głosujcie w komentarzach którędy lepiej jechać!
W przeciwieństwie do Rumunii, w samym Istambule jest mnóstwo kotów, które nocami wychodzą masowo na ulicę... na każdym rogu czai się kot... :) Również cieszy nas fakt, że w tutejszych restauracjach ubikacje są lepsze, ponieważ w Rumunii i Bułgarii dobrze by się czuli nasi zimowi skoczkowie narciarscy :)





Dzisiaj chill, więc wpis uboższy.
Pozdrawiamy!
Po co się zastanawiają, przecie że przez Ukrainę. Do Grecji to se można polecieć na lasta ;)
OdpowiedzUsuń... w Grecji Was jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńteraz mielibyści sraczyki ukrainskie nie mówiąc o drogach :-)
OdpowiedzUsuńgrecja grecja grecja grecja
OdpowiedzUsuńjedźcie przez Grecję,Macedonię,Albanię,Czarnogórę i Serbię to jakieś 2700 km ale wycieczka że ho ho!
OdpowiedzUsuńPiździkłak dobrze prawi, dostanie wódkę.
OdpowiedzUsuńByle przez Kraków, to tylko niecałe 3 h drogi z Wawy.... :) :*
pozdrów Zeusa
OdpowiedzUsuńJak będziecie wyjeżdżać z Turcji to wciśnij gaz i puść kierownice zobaczysz w którą stronę Niva chce jechać... bo nie wierzę, że pojedzie prosto ;P
OdpowiedzUsuńpopraw godzienę bo tak wsześnie nie wstaję. MJ
OdpowiedzUsuń